Darowizny na rzecz Stowarzyszenia
Bank PEKAO S.A o/Kraków
28 1240 1431 1111 0000 1045 1072
Było sobie kiedyś Smutne Dziecko.
Rodzice kupili mu rower i hulajnogę - nie wiedziało co ma wybrać
do zabawy i znów było smutne. Babcia i dziadek zaprosili je
do wesołego miasteczka ale i tam było to Smutne Dziecko.
Ciocia wzięła go na lody ale to też nie pomogło.
Któregoś wieczoru Smutne Dziecko spakowało plecak
i wyruszyło z domu aby poznać Radość.
Było sobie kiedyś Samotne Dziecko.
Miało ono pełno zabawek,
ale nie miało się z kim bawić w chowanego.
Nie miał mu kto czytać bajek na dobranoc
ani nie było nikogo kto tłumaczyłby mu trudne słowa
np. nie wiedziało co to znaczy wszechświat.
Pewnego wieczora spakowało swój plecak
i wyruszyło aby spotkać Miłość.
Był sobie kiedyś Poważny Dorosły.
Odkąd pamiętał nie zdarzyło mu się jeszcze bawić - bo mówił,
że to strata czasu. Nie śpiewał nigdy piosenek, bo uważał to
za bezsensowne zajęcie i w dodatku się człowiek ośmiesza.
Nie biegał nigdy po śniegu i nie rzucał śnieżkami bo mówił,
że to może dobre dla dzieci ale nie dla poważnych dorosłych.
Ale któregoś wieczoru nagle spakował swój plecak
i wyszedł na poszukiwanie Szczęścia i Beztroski
No tak, wyszli w drogę ale nie wiedzieli wcale, w którą
stronę mają ruszyć. I wtedy zobaczyli na niebie
bardzo specjalną Gwiazdę. Była jaśniejsza od
wszystkich innych gwiazd, przesuwała się
i pokazywała im gesty.
Ale czy gwiazda może coś pokazywać?
A dlaczego gwiazda nie może mieć rąk?
W jednej sekundzie ich serce zrozumiało,
że Gwiazda ich wzywa
i, że będą razem szli za nią.
Samotne Dziecko pomyślało - jak to dobrze,
nareszcie zrobię coś razem z Kimś!
Poważny Dorosły pomyślał - Dzieciaki!
z nimi tylko same kłopoty.
A Smutne Dziecko nic nie pomyślało.
Szli leśną dróżką, po obu stronach rosły wielkie choinki. Zaczął padać śnieg,
droga skrzypiała pod nogami i w świetle Gwiazdy świat cały się skrzył.
Maszerowali i mieli zachwyt w oczach, że ten śnieg tak błyszczy,
że te choinki takie piękne i ta droga taka świecąca.
Ale wciąż nic do siebie nie mówili.
Poważny Dorosły czuł jednak jak jego serce dziwnie
topnieje i przypomniał sobie, że kiedyś jak był małym
chłopcem ulepił z rodzicami bałwana
i że to było bardzo przyjemne uczucie.
Pomożecie mi zrobić bałwana? - zapytał.
I zaraz zrobiło się wesoło i radośnie. Ulepili bałwana,
a potem zaczęli się bawić w śnieżną bitwę.
Rzucali kulkami aż im wpadały za kołnierz i do butów
ale nikt się nie przejmował i nie obrażał.
A kiedy tak się gonili usłyszeli Gwiazdę,
która zaczęła ich wołać każdego po imieniu
więc znów ruszyli w drogę
ale już rzeczywiście RAZEM.
Szli już długo i byli coraz bardziej zmęczeni.
Poważny Dorosły pomyślał, że jest już zniechęcony,
Samotne Dziecko znów poczuło się samotne,
a Smutne Dziecko nic nie myślało.
Nagle gwiazda zatrzymała się nad pochyloną chatką na polanie.
Weszli do środka a tam zobaczyli kołyskę, a w niej Dzieciątko
nad nim pochyleni Rodzice,
przy kołysce leżał baranek, kot i pies,
a przed kołyską klęczą ubogo ubrani ludzie
ale z darami: ubranka dla Dzieciątka, chleb, ser, mleko i słodycze.
Podeszli i stanęli przed kołyską.
A ich ubrania zamieniły się w jednej chwili
w szaty królewskie.
W ich rękach pojawiły się mira, kadzidło i złoto.
A kiedy złożyli te dary u stóp Dzieciątka poczuli,
że to raczej każde z nich zostało obdarowane.
Samotne Dziecko - dostało Miłość.
Smutne Dziecko - dostało Radość.
A Poważny Dorosły po raz pierwszy
od dawna poczuł Szczęście i Beztroskę.
I wiedzieli,
że kiedy wrócą do domu
już wszystko będzie INACZEJ!
Joanna Sochacka, Klaudia Kwiecień, Gabriela Panczyj, Grzegorz Jankowski, Alicja Mucha
Mózgowe porażenie dziecięce | Rodzeństwo | Bliźniaki | ||||||||
|
|
|
ChSON "Ognisko" | ul. Lubelska 21 | 30-003 Kraków
tel. +48 12 423 12 31 | faks: +48 12 422 96 38 | e-mail: biuro@ognisko.org.pl