Darowizny na rzecz Stowarzyszenia
Bank PEKAO S.A o/Kraków
28 1240 1431 1111 0000 1045 1072
Kiedy w życiu człowieka zaczyna układać się nie po jego myśli, kiedy wszystko dzieje się na opak, zaczyna powątpiewać w istnienie szczęścia w życiu. Pojawia się zwątpienie czy to wszystko ma sens. Kiedy jedna rzecz nam nie wychodzi, to okazuje się, że i następna przynosi krach. Spadamy coraz niżej i niżej. A tak się staraliśmy. Chcieliśmy dobrze. Kierowaliśmy się zasadą, że czyniąc dobrze będziemy nagrodzeni za to.
Jest takie obiegowe przekonanie, że dobrzy ludzie zasługują na dobre rzeczy. A przekorni mówią, że "za czynienie dobrych uczynków będziesz przez ludzi pokarany".
Człowiekowi, któremu zaczyna się w życiu wszystko walić , zaczyna wkradać się zwątpienie do jego serca i umysłu. Dotychczas wydawało się, że miłość jest największą siłą napędową zwyciężającą wszelkie przeszkody. Okazuje się, że życie jest niesprawiedliwe, przynosi rozczarowania, cierpienia, ból a czasami i zło. W takiej sytuacji mówimy sobie: dlaczego właśnie mnie Panie w ten sposób doświadczasz? Czym na to zasłużyłem? A inni, może złośliwi powiedzą: tego to i Bóg opuścił.
Bo czy jest sprawiedliwe, że Bóg zabiera do siebie ukochaną osobę? Czy to sprawiedliwe, że długo oczekiwane dziecko rodzi się martwe lub niepełnosprawne? Gdzie tu sprawiedliwość, inni mają pracę, żyją w miarę dostatnio, a ja nie wiem co jutro będę mógł włożyć do garnka? Tak, to nie sprawiedliwe, trudno się z tym pogodzić. Takie jest nasze myślenie. Ludzkie myślenie.
Nauczeni jesteśmy czynić dobro bliźniemu, ubogiemu. Jezus wzywa nas w Ewangelii do pójścia jeszcze dalej - doświadczenia trudnych sytuacji i spojrzenia przez inny pryzmat. To zejście czasami na samo dno, bycie biblijnym Hiobem oczyszcza nas. Okazuje się, że będąc czasami tak z ludzkiego punktu widzenia poniżonym czy ogołoconym, zaczynamy dostrzegać to co się z nami dzieje z innej perspektywy. Czynić dobro drugiemu to takie proste, szlachetne. Natomiast dostrzeżenie dobra w swoim ubóstwie staje się problematyczne. Czasami zejście tak nisko uwalnia nas od wielu rzeczy, które przysłaniały nam prawdę. To doświadczenie staje się dla nas źródłem życia. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.
Człowiek z natury swojej odrzuca cierpienie. Nikt nas nie uczył jak przeżywać cierpienie. Wszyscy bardziej bądź mniej boimy się cierpienia. Cierpienie wywołuje w nas lęk. Mamy doświadczenia z tym związane z okresu dzieciństwa. Doświadczamy cierpienia związanego z chorobą własną lub bliskiej osoby. Cierpieniem staje się głód, bezdomność, bycie uwięzionym, niekochanym czy też pogrążonym w żałobie. Takie sytuacje wywołują w człowieku bunt, nie rozumiemy czasami dlaczego tak się dzieje. Nie możemy odszukać znaczenia i sensu tego wszystkiego. Dla Boga nie ma rzeczy niemożliwych.
Cierpienia tak swojego jak i bliskich nie jesteśmy w stanie zrozumieć do końca. Staje się ono źródłem odnowy, życia dla każdego z nas z osobna.
Tak jak doświadczaliśmy bycia na dnie, przeżywaliśmy cierpienie, taki i w głębi serca doświadczymy źródła odnowy naszego życia. Stanie się ono płodne poprzez doświadczoną pokorę. Dostrzeżmy wielką tajemnicę miłości zrodzoną często w boleści i trudzie. "Miłością miotającą się w obliczu przeciwności losu, kochającą za niedoskonałość, często konającą pod brzemieniem cierpienia, ginącą i odradzającą się na nowo, gotową do walki, silną mądrym doświadczeniem i łaską przebaczenia. Miłością, podbudowaną ludzkim cierpieniem i współczuciem, które jak ślady na piasku, zostawiły świadectwo istnienia najwyższej boskiej moralności, odbitej w wizerunku napotkanego na naszej drodze serdecznego człowieka".
Andrzej Wolski
Cytat pochodzi z książki Anny Cholewy-Selo Oswoić los, Świat Książki, Warszawa 2003.
Czekanie
Myślisz - znowu się spóźnia
zaraz się obrażasz
narzekasz na księżyc że trochę za zimny
na miłość że nie w porę bo zegarka nie ma
marudzisz jak sikorka ta brzydsza bez czubka
kto miłości nie znalazł już jej nie odnajdzie
a kto na nią wciąż czeka nikogo nie kocha
martwi się jak wdzięczność że pamięć za krótka
miłość dawno przybiegła i uklękła przy nas
spokojna bo szczęście porzuciła ciasne
spróbuj nie chcieć jej wcale
wtedy przyjdzie sama
ks. Jan Twardowski W kolejce do nieba Warszawa 1980
Mózgowe porażenie dziecięce | Rodzeństwo | Bliźniaki | ||||||||
|
|
|
ChSON "Ognisko" | ul. Lubelska 21 | 30-003 Kraków
tel. +48 12 423 12 31 | faks: +48 12 422 96 38 | e-mail: biuro@ognisko.org.pl